Ojciec rozmawia z synem
– Tato, tato, niech słoniki jeszcze pobiegają!
– Ależ synku, słoniki są już zmęczone,
– Ale tato, tato, bardzo proszę. Jeszcze raz!
– Synku, zobacz, one na prawdę są bardzo zmęczone…
– Tatusu, na prawdę, ostatni raz… Bardzo proszę…
– No dobrze, niech będzie.
– Pluton, maski włóż! Jeszcze jedno okrążenie – krzyczy do żołnieży na polu.
Wrócił
Powraca żołnierz do rodzinnego domu.
Wchodzi, a tam na posłaniu przy ścianie trzech maluchów, każdy mniejszy od kolejnego.
– Czyich to dzieci? – zwraca się do żony.
– Są nasze, kochanie. Gdy cię rekrutowali, byłem już w ciąży, stąd Andrzejek. A pamiętasz swoją przepustkę do domu? Wtedy Jasiu się narodził.
– A ten trzeci?! – dopytuje zaniepokojony mąż.
– Oj, czemu ten trzeci ci tak przeszkadza? Pozwól mu siedzieć spokojnie.
Pokaż inny dowcip