Dobre uczynki

W szkole podstawowej na lekcji nauczycielka pyta dzieci o dobre uczynki.

– Kochane dzieci, kto z was zrobił dobry uczynek?

Jaś podnosi rękę i mówi:

– Mnie udały się nawet dwa.

– O, a jakie Jasiu, opowiedz nam?

– W sobotę pojechałem do babci i dziadka i bardzo się ucieszyli.

– A drugi? – pyta nauczycielka

– W niedzielę wyjechałem od babci i dziadka i ucieszyli się jeszcze bardziej – odpowiada Jaś.



Praca domowa

Na koniec lekcji nauczycielka zadaje pracę domową: „Napiszcie 3 dowolne zdania”.

Jasiu przychodzi do domu i mówi do mamy:

– Mamo, mamo pomóż mi odrobić pracę domową mam do napisania zdania.

Mama gotując obiad mówi:

– Nie mam czasu!

Jasiu zapisał zdanie i poszedł do taty:

– Tato, tato pomóż mi napisać zdania.

Tato trzymając w ręku gazetę odpowiedział:

– Czytam gazetę!

Jasiu zapisał zdanie wypowiedziane przez tatę i poszedł do swojego pokoju.

Za oknem usłyszał, jak ktoś woła: „Podwieźć panią?!” i też to zapisał.

Na drugi dzień nauczycielka sprawdza pracę domową i mówi do Jasia:

– Przeczytaj proszę twoje 3 zdania, które napisałeś.

Jaś zaczyna czytać:

– Nie mam czasu!

– Jasiu! – denerwuje się nauczycielka

Jaś kontynuuje:

– Czytam gazetę!

– Jasiu, bo zaraz pójdę po dyrektora! – coraz bardziej nerwowo upomina ucznia.

– Podwieźć panią?! – kończy Jaś.

Pokaż inny dowcip