Nauczycielka nauczania początkowego pokazuje dzieciom obrazki ze zwierzątkami i zadaje pytania, jak nazywają się zwierzątka na obrazkach.
– To jest świnka – mówi Joasia.
– Bardzo dobrze. A na tym obrazku?
– To jest krówka – odpowiada Nikodem.
– Świetnie. A to zwierzątko? – pyta nauczycielka Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.
Jasio milczy, zastanawia się.
Nauczycielka postanawia zażartować:
– Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
– Niewyżyty ogier?
Plac zabaw
W przedszkolu, po obiadku Ciocia Jola mówi do dzieci:
– Kochane dzieciaczki, teraz czas na zrobienie kupki.
Tym, którym się uda zrobić kupkę pójdą się bawić na placu zabaw.
Każde dziecko siada na swoim nocniczku i rozpoczyna się proces robienia kupki.
Po chwili Jasio zaczyna płakać.
Ciocia Jola podchodzi do chłopca i pyta:
– Jasiu, czemu Ty płaczesz?
Zapłakany Jasio odpowiada:
– Bo, bo … ja … nie pójdę się bawić.
– A dlaczego Jasiu, czy nie możesz zrobić kupki? – pyta zatroskana Ciocia.
– Mogę, ależ mogę i nawet zrobiłem! – odpowiada Jasio.
– No to czemu płaczesz?
– Bo Tymon mi ja zabrał!
Pokaż inny dowcip