Nieopodal szkoły podjeżdża czarny samochód do trzecioklasisty, który właśnie idzie do domu.
Szyba opada na dole i z wnętrza samochodu słychać męski głos:
– Chłopcze, zapraszam. Czekoladka dla Ciebie.
Chłopiec ignoruje i idzie dalej.
Jednak pojazd nie odstaje i znowu dobiega go ta sama propozycja:
– Słuchaj, juniorze, wejdź, dam Ci dwie czekoladki.
Brzdąc przyspieszyła kroku, ale facet z samochodu nie odpuszcza:
– Dzieciaku, proszę, wsiądź. Trzy czekoladki dla Ciebie.
W końcu, chłopiec zwraca mu uwagę:
– Tatulu, nie rób już tego więcej, dobrze? Zakupiłeś te auto to, teraz musisz jeździć nim sam, dobrze?
Psoty
Starszy mężczyzna zostaje osadzony w areszcie.
Przechodząc przez bramę celi pełnej twardzieli, słyszy pytanie:
– Co skłoniło strażników do zamknięcia cię tutaj, dziadku?
– Moje wybryki.
– Jakie wybryki? Nie sprzedawaj nam kitu, powiedz nam prawdę, za co cię tu skazali!
– Mogę wam to pokazać – odparł dziadek.
– W takim razie, pokaż – powiedział ciekawy przywódca skazańców.
Po krótkiej modlitwie, dziadek podszedł do pojemnika wykorzystywanej jako toaleta i zapukał w drzwi.
Gdy strażnik spojrzał przez otwór, dziadek zachlapał go zawartością pojemnika, odstawił go na swoje miejsce i stanął obok drzwi.
Kilka chwil później drzwi się otworzyły, a w nich pojawiła się grupa rozwścieczonych strażników, wśród których jeden był cały brudny.
Powiedzieli do dziadka:
– Odsuń się, żebyś przypadkiem nie oberwał.
Pokaż inny dowcip