W warsztacie samochodowym

W warsztacie samochodowym mechanik Mariusz kończy składać silnik po kapitalnym remoncie.

Wszystko już gotowe, jeszcze tylko dokręcić głowicę, podłączyć resztę elementów i silnik jak nowy.

Zadowolony z efektów pracy, otarł spocone czoło i w tym momencie do warsztatu wchodzi klient, w którym mechanik rozpoznaje światowej sławy kardiochirurga.

Mechanik machając przywołująco ręką, krzyczy do klienta przez całą halę:

– Doktorku, doktorku! Pozwól Pan tu na momencik!

Kardiochirurg nieco zaskoczony obcesowym potraktowaniem, lecz przyzwyczajony do tego, że ludzie rozpoznają jego twarz, podchodzi do mechanika i pyta uprzejmie:

– Tak, słucham, o co chodzi?

Mechanik wskazując na świeżo naprawiony silnik i mówi:

– Patrz pan na ten silnik – serce – wozu.

Sam rozebrałem go do ostatniej śrubki, wymieniłem olej i wszystkie zużyte części, poskładałem i teraz jest jak nowy.

Powiedz mi doktorku, jak to możliwe, że za taką samą robotę Pan bierzesz grube pieniądze, a mnie ledwo wystarcza do pierwszego?

Sławny kardiochirurg uśmiechnął się i powiada:

– Spróbuj Pan tego samego na pracującym silniku.



Biwak w lesie

Pewnego dnia dwóch kumpli wybrało się na biwak w lesie.

Jeden z nich został ukąszony przez żmiję w członka, w trakcie załatwiania „potrzeby”.

Krzyczy do kolegi:

– Dzwoń do lekarza i spytaj, co mamy robić!

Kolega więc mówi lekarzowi, dokładnie co się stało i pyta jak można koledze pomóc.

Na to lekarz odpowiada:

– Musi Pan wyssać truciznę, inaczej w ciągu 12 godzin Pana kolega umrze.

Ukąszony kumpel pyta się, co powiedział lekarz, a ten drugi oznajmia:

– Lekarz powiedział, że umrzesz w ciągu 12 godzin.

Pokaż inny dowcip