Rzecz ma miejsce w szpitalu.
Trwa operacja.
Pacjent do zwraca się do lekarza:
– Doktorze kochany, mam wielką prośbę.
– Spokojnie, wszystko jest w porządku, proszę się nie martwić, leży pan już na stole, a ja operuję od 10 lat, więc mam doświadczenie. – odpowiada spokojnie lekarz.
– Rozumiem, rozumiem panie doktorze. Jednak zdecydowanie proszę, żeby… – prosi pacjent.
– Cicho! – odpowiada coraz bardziej poirytowany lekarz
– Ale, ale, jednak prosiłbym…
– Niech pan przestanie ciągle mówić albo każę dać panu zastrzyk usypiający! – odpowiada lekarz.
Pacjent wciąga głęboko powietrze i mówi:
– Dzięki Bogu… O to właśnie chciałem poprosić!